Zamieszczone przez bzyq_74
kiedy zmieniać biegi, benzyna
Zwiń
X
-
kiedy zmieniać biegi, benzyna
Wątek o zmianie biegów, obrotach itp, w dieslach cieszy się powodzeniem, więc proponuję o benzyniakach. W moim poprzednim aucie (xsara 1,6 16V 110KM) było tak: Nie schodziło się poniżej 2100 obr., spokojna jazda w przdziale 2200-2400, zmiana biegów 2500-2800, a jak chciałem cos z niego wycisnąć 3500 do max.4000 wystarczało. Teraz (Tour 1,6 z LPG) zauwazyłem, że: na 2000 auto całkiem spokojnie jedzie, komputer sugeruje zmianę biegów juz przy 2100 (więc spadek do 1700), ale żeby dostac coś więcej, np. prędkości autostradowe, 4000 trzeba przekroczyć. O ile wskazaniem zmiany biegu przez komputer nie bardzo się przejmuję, to reszta mnie trochę niepokoi. Czy rzeczywiście można jeździć silnikiem benzynowym na ok. 2000 obrotów bez szkody, i czy mozna w drugą stronę przeginać 4000-do nawet 4500?
-
-
gambit, sprawa jest całkowicie prosta. Chcesz mieć zdrowe auto, jeździj w pełnym dozwolonym przez producenta zakresie obrotów ( czytaj do czerwonej kreski ). Nie mówię tu oczywiście o trzymaniu ciągle maksymalnych obrotów w czasie jazdy, ale przy przyspieszaniu ciągniesz spokojnie pod czerwone i zmiana na wyższy bieg. Jeśli od czasu, do czasu wejdziesz na czerwone to też nic się nie stanie. Jeśli chodzi o "dół" to wiele zależy od warunków jazdy. Jak czujesz, że silnik się męczy ( np. podjazd pod nawet lekką górkę ) to trzeba zredukować, a na płaskim to ok. 2000 rpm spokojnie można utrzymywać.Jest: Czarna OIIFL Combi 1,8 TSI + DSG
Była: Czarna OII 1,9 TDI (BXE)
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez Sev760-6800, to jest zakres obrotów jaki wykorzystuję codziennie
gambit
Jak tego nie robisz to możesz "zamulić" silnik, do tego zbiera Ci się wilgoć w układzie wydechowym a która może prowadzić do rdzewienia itp.Jeśli jedziesz szybciej niż ja, jesteś wariatem.
Jeśli jedziesz wolniej niż ja, jesteś debilem
Komentarz
-
-
No właśnie przynajmniej raz w tyg dobrze podkręcić beznzyniaka troche bardziej kiedy jest ciepły silnik
Mnie najbardziej zdziwiło kiedy sprzedawca przy odbiorze powiedział, że na dotarciu to max do 4 tys kręcić :shock:
Zdaje mi się, że na dotarciu to raczej 4 tys to troche i tak za dużo, ja kręciłem przez pierwsze pare tysiecy do 3- 3,2 max, ale może ja przewrażliwiony na tym punkcie1.4 TSI Elegance
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez gambitDlaczego żart? Jedziłem poprzednim samochodem dość dynamicznie, na autostradach w okolicach np. 160 km/h silnik nie przekraczał 4000 obr., octavią, żeby do 140-150 się rozpędzic muszę wycisnąć ok. 4500, i wydaje mi sie to strasznie duzo i niezdrowe dla silnika.
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez gambitDlaczego żart? Jedziłem poprzednim samochodem dość dynamicznie, na autostradach w okolicach np. 160 km/h silnik nie przekraczał 4000 obr., octavią, żeby do 140-150 się rozpędzic muszę wycisnąć ok. 4500, i wydaje mi sie to strasznie duzo i niezdrowe dla silnika.
Komentarz
-
-
się mi wydaje, ze koledze "gambit" nie do końca o to chodzi, tak przynajmniej moim zdaniem, to że od czasu do czasu czy przy wyprzedzaniu można depnąć "do czerwonego" to jest normal, ale to że spokojna jazda po prostym, w pojedynke bez obciązenia i przy 100km/h jest 3000rpm to jak na "niejaponską" benzynę starej daty, to chyba deko za wysoko.
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez przemekkkMnie najbardziej zdziwiło kiedy sprzedawca przy odbiorze powiedział, że na dotarciu to max do 4 tys kręcić :shock:Zamieszczone przez SevDotarcie zalecane jest z tego co pamiętam nie przekraczanie 2/3 max obrotów, czyli w benzynie to jest ok. 4500rpm.
Na co dzień staram się zmieniać biegi (przy spokojnej jeździe):
- 2 - 20 km/h
- 3 - 40 km/h
- 4 - 60 km/h
- 5 - 80 km/h
W dół staram się nie trzymać długo poniżej 2000 obr/min.
Ale jak trzeba przyspieszyć, to te prędkości nie są ważne. Po prostu trza pociągnąć na każdym biegu w górę i już. Nie można się dać zwariować. Jak trzeba było autostradą przelecieć 180 km/h, bo kolacja stygła, to nie patrzyłem na obroty
I tak jak inni piszą raz na jakiś czas (ostatnio wczoraj ) na każdym biegu pod czerwone :szeroki_usmiech - silnik się od tego nie rozleci. Cały czas tak pałować nie ma po co.
I nigdy jak emeryt z jajkiem na dachu. Przyspieszać trzeba zdecydowanie bez względu przy jakiej prędkości zmieniamy bieg na wyższy.pozdrawiam - Darek
Komentarz
-
Komentarz